Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 1280°C. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 1280°C. Pokaż wszystkie posty

29.04.2014

najdziwniejsze kryształki mojego chowu.


Szkliwo bez fryty, jako barwniki tytan i śladowo kobalt.
Kolor bliższy prawdy po lewej stronie zdjęcia.

31.03.2014

kryształy...miłe w dotyku :)

(h- ok.30 cm)





to, co było w "suszarni" już gotowe.
Jedna butla prezentuje sie na zdjęciu.
Szkliwo, prócz koloru, który lubię ma aksamitno-satynową (cokolwiek to znaczy) fakturę. Ciężko przestać je dotykać.

14.01.2014

a największy problem przy szkliwach krystalicznych...


...to konieczne niekiedy szlifowanie spodów.
(Na zdjęciu nie ma jeszcze : szlifierki kątowej, wiertarki z końcówką ścierną i tarczy, którą montuję na koło garncarskie...)
Oczywiście w początkach trudniejsze były inne zagadnienia.

16.12.2013

szkliwa same się nie robią :)


Za każdym stoi mniej lub więcej prób.
To próbki jednego szkliwa z niedzieli.

28.10.2013

nowe pomysły


Nowe pomysły na kolory czasami realizują się zaskakująco dobrze już po pierwszej próbie.


Trzeba drążyć dalej.

20.10.2013

próbki


po procencie, po gramie.
Plus jeden, plus dwa, plus trzy.
Różnią się niewiele, ale jednak.

10.10.2013

11.07.2013

wazon


zwykle wazonów nie robię, a kiedy już zrobiłem - uszkodziłem przy odbijaniu podstawki, na której był wypalany.

3.07.2013

nikiel w połysku.


powtarzam to do znudzenia. Spodobało mi się amerykańskie określenie koloru pojawiającego się w niklowym szkliwie krystalicznym : "electric blue". :)
P.S.
Ten sam pojemnik w stanie przed wypałem biskwitowym w poście z 23.06.2013 (kilka poniżej).