a za godzinke było 1325...Dwa "patykiem umieszane" shino, stary elektryczny piec pozbawiony przemocą spiral, dwa otwory (w ścianie i sklepieniu) i czekam na efekty.
Węgielki drzewne jako reduktor, lód z butli usuwany opalarką - miły dzień, chocby efekty wypału były mizerne - warto było zacząc.
2 komentarze:
tajemnicze procesy tu zachodzą, odsłonisz rąbek tajemnicy gdy otworzysz?:) WOytek
nie zrobiłem zdjęc, bo okazało się na drugi dzień, że termopara szwankowała i osiągnęliśmu (na oko) z 1200, a szkliwa zrobiłem na 1300 :) Ale eksperyment udany. Przy pierwszej udanej próbie zdjęcia się pojawią.
Pozdrawiam.
Prześlij komentarz