9.09.2012

już na porcelanie


jest ich faktycznie mniej(kryształków), nie urosły większe, ale kolory dużo żywsze.

8 komentarzy:

u. pisze...

tylko cztery?

am pisze...

a ile miało być? :)

u. pisze...

co najmniej z dwadzieścia ;)))
ale znam ten przypadek. nie wiem czemu, ale na kamionce kryształy wyrastają jak grzyby po deszczu, a na porcelanie nie... masz jakiś pomysł?
p.s.
4 duże i chyba dwa małe, razem sześć ;)...

am pisze...

walczyłem z tym dzielnie, bo miałem kryształ na krysztale :) Nawet któryś z postów zatytułowałem "buty bluesmana",tak kojarzyło mi się z wężowa skórą.A teraz to samo szkliwo doprowadziłem do tego, że na dużej czarce wydało mi jeden kryształ :)

Żaroodporne drobiny w masie kamionkowej tworzą ośrodki (zarodniki) krystalizacji.

u. pisze...

ciekawe... możesz przybliżyć temat?
ewentualnie, gdzie mogę o tym poczytać? kaolin nie jest żaroodporną drobiną?

kryształ na krysztale na porcelanie? jej... jak to się robi?
poszukam butów... wizualizacja jest 'the best'

am pisze...

niejasno się wyraziłem. Miałem nadmierne zagęszczenie na kamionce, i tak je rozrzedzałem, że na kamionce już było o.k., a na porcelanie ...jeden. Czyli czeka mnie cala droga z powrotem :)
Zajrzałem do Britta: pisze, że to szorstka powierzchnia kamionki powoduje powstawanie nadmiernej ilości kryształów.
Pozdrawiam.

u. pisze...

dzięki.
rozumiem, że jeśli podrapię czymś porcelanę i uzyskam chropowatą powierzchnię, uzyskam w tym miejscu dużo kryształów? hmmm... gdyby było to prawdą, można by wpłynąć na rysunek krystalicznego szkliwa... hmmm.

am pisze...

czekam na wyniki prób :)