7.10.2011

jeśli się nie ma pieca opalanego drewnem,


ani takiego na gaz, mazut, ropę naftową-trzeba sobie radzić w elektrycznym.
Shino z mufli.

10 komentarzy:

u. pisze...

bardzo fajnie... a jak przygotowałeś muflę? ile drewna w środku? jak zabezpieczyłeś piec? .... ;))))

u. pisze...

może spróbujesz mysie? strasznie mnie intryguje...

am pisze...

muflę utoczyłem, drewno: jedno stare żeberko do toczenia, nie zabezpieczałem. Mysiego jeszcze nie nadgryzałem.

u. pisze...

;)))... dzięki

karolina-g pisze...

to jak się nie ma pieca na drewno, ropę czy gaz to jeszcze muflę trzeba mieć :D

czysto teoretycznie do tematu podchodzę od.... lat... i mnie kusi, ale się boję.

am pisze...

zupełnie nie ma się czego bać:) odwagi! I trzeba pamiętać, że w środku jest do 100C mniej.

Krystyna pisze...

bardzo udane shino i piekna czarka :)a z jakiej masy utoczone jesli można zapytac?

am pisze...

To najlepiej strzeżona tajemnica pracowni!Jaeger 32/SF lub 32/FS. Nawet sprowadzę :)

karolina-g pisze...

o to dobrze wiedzieć o tej temperaturze. nigdzie tego nie wyczytałam.
kiedyś się odważę :D

am pisze...

uściślenie-im dłużej przetrzymamy końcową temperaturę-tym bliżej do zrownania tej poza i w mufli. Pozdrawiam.