20.04.2011
coś w typie oil spots.
Piszę "coś w typie" bo efekt nie do końca pokrywa się z oczekiwaniami.
Wprawdzie szkliwa zbąblowało tak jak powinno, czerwony tlenek zmienił się w czarny, dziury po gazowaniu ładnie sie zasklepiły, wiekszośc "na płasko"...Ale coś nie tak.
Niezupełnie tego się spodziewałem, ale podoba mi się i tak.
(Autor receptury miedzy innymi zalecił kalcynowanie talku-dziękuję.)
oto receptura ( z art J. Britta)
80.18 Custer Feldspar
5.66 Silica
3.77 Whiting
4.71 Talc
5.66 Bone Ash
8.50 Red Iron Oxide
(byc może też różnica w składzie skaleni jest powodem innego wybarwienia.)
wypał 10h do 1290 C., 30min. przetrzymania, wolne studzenie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
John Britt has great glazes, I think this glaze is the " Coleman" Oil Spot, but I looked at J.Britt book and it doesn´t have bone ash... This looks like a Kaki, the phosphate (bone ash) helps the red come... I think... Anyway,looks great to me.
:)
look at :http://www.ceramicstoday.com/articles/oilspot.htm
my best regards!
bardzo ładne, świetny kolor:)
czepiasz się :} dla laika wygląda super :}
zgadzam sie z Acacia. to typowe receptury na czerwien zelazowa.lepiej dobrane proporcje daly by bardziej zdecydowany czerwony braz...
moze warstwa szkliwa zbyt cienka? (jak przystalo na prawdziwego "centusia"... ;) ). skalenia nie podejrzewam.
Dzięki, mnie się też podoba :)
@ U. : sprawa zagadkowa, bo wszystko zgodnie z zasadami...grubo chyba na 6-8 mm (centuś zaszalał, bo materiały tanie:))), przedłużony czas wypalu w temperaturze rozkladu tlenku...Jedyna rada, jakiej udzielił mi J. Britt-żebym użył talku kalcynowanego.
Może to byc sprawa kluczowa, bo szkliwo wypalone powtórnie (czyli talk już swoje przeszedł), jego wygląd, daje taka nadzieję.
Pozdrawiam.
Prześlij komentarz