zamieszczam to zdjęcie mimo że : szkliwo "barankujące" nie zadziałało tak, jak oczekiwałem :nabrało zbyt mało koloru podkładu i brzegi plam nie nawiazały współpracy z otoczeniem i zgrzytają (cokolwiek to znaczy:),
no, i zdjęcie kiepskie...
ale, Basiu, proszę bardzo :)
9 komentarzy:
moze kolejny wypal? czesto bardzo pomaga...
masz rację, choc dążę do ograniczania liczby wypałów.
Na pewno efekt byłby lepszy gdybym położył to szkliwo na uprzednio wypalonym podkładzie, ale jak żartowaliśmy z Baśką, nieustanne sponsorowanie Zakładu Energetycznego trochę nas uwiera :)
Jeszcze jedno-szkliwo zaczęło trochę "gotowac" i to nie jest dobra (moim zdaniem) prognoza dla wypału "poprawkowego".
Mamy czas, wszystko się dopracuje :)
Pozdrawiam.
które zaczęło trochę "gotować" ? białe?
tak, białe nałożone jako ostatnie.
a może trochę posolić ?
co masz na myśli?
(bo jeśli chlorek sodu, to ja się nie piszę. Wystarczy, że niektóre kupne szkliwa łuszczą mi półki oparami...)
myślałam o soli kobaltu lub żelaza, ale rzeczywiście to cholerstwo osiada na wszystkim
pięciokilówka się wypala :)Prosze trzymac kciuki, bo młotek już czeka :)
ja trzymam, trzymam.
Prześlij komentarz