Cała, pracowita sobota poświęcona została przygotowaniu nowej palety szkliw na ok. 1220-1260 st. C.
Sporządziłem pięc.
Zestawiłem je ze skalenia potasowego, syntetycznego Gerstley Borate'u, ball clay'u (to podstawa),a dodatkami były : tlenek cynku, cyny, kobaltu i żelaza (czerwony).
Jak na pierwszą próbkę, jestem całkiem zadowolony.
Naczynie toczone na kole, masa 40% szamotu do 1 mm, średnica ok.30 cm.
2 komentarze:
lubie rzeczy 'prawdziwe'... mniam. za krysztaly nie bede juz prawic komplementow bo swoje i tak wiesz... ;)))). pozdrawiam
spłoniłem się. Pozdrawiam.
Prześlij komentarz